Przeprowadzka, czyli pakowanie kartonów

Podjęliśmy decyzję o przeprowadzce do Gorzowa Wielkopolskiego. Inne województwo, inni znajomi. Wcześniej mieszkaliśmy w bloku, 2 pokoje, niby mało rzeczy. Niestety, rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Mamy tyle gratów, książek, rupieci, że nie ma szans na szybkie i sensowne spakowanie się. Zależało nam również na obniżeniu kosztów związanych z przeprowadzką. Wynajęty bus nie pomieści tyle rzeczy na raz.
Postanowiliśmy sami zaopatrzyć się w kartony od znajomych i zaprzyjaźnionego sklepu. Finalnie kartonów było za mało i były za słabe. Dlatego poszukaliśmy w internecie producenta kartonów i opakowań przeprowadzkowych. Takie oferty zestawów pudeł przeprowadzkowych są bardzo korzystne. Dodatkowo można kupić taśmy klejące czy folię stretch. Bardzo przydatne w pakowaniu.
I zaczęło się… trzy dni pakowania. Opisywanie kartonów, spieranie się co z czym zapakować. Łącznie zrobiliśmy 3 kursy busem do Gorzowa. Przeprowadzka trwała kolejne trzy dni. A o sile własnych mieśni nie wspomnę. Ale udało się. Niczego nie pobiliśmy, nic się nie zapodziało. Kartony do przeprowadzki zdały egzamin celująco. Teraz kartony te służą nam w dalszym ciągu. Mieszkanie ze strychem to fajna sprawa. Mamy gdzie pomieścić nieużywane rupiecie, które zostały w tych kartonach. I pewnie długo tam zostaną.